Ciemna noc, na drodze gwiezdnej biżuterii księżyc.
A może to ktoś z góry patrzy na nas z przerębli?
Nic nie jest pewne, tym bardziej tutaj wierz mi.
Gdzie jest dyrygent tej pieprzonej orkiestry?
Mgła już opadła, wszyscy zawiedli.
Rozczarowanie to chleb powszedni.
Nie są możliwe już happy end'y.
Wszystko jest jasne - pierdol to, biegnij!
|