| 
					                             Kiedy się zakochasz, nawet nie ogarniesz, kiedy to się stało. 
Może to był poniedziałek, może piątek.
Przy którymś jego uśmiechu, przy której rozmowie z nim serce wystukało ten cudowny rytm.
 Rytm miłości.
I wiesz nie od dziś, że po jednej rozmowie z nim nie schodzi Ci uśmiech z buzi. 
Że chciałabyś, żeby to był jedyny.
 I nawet nie wiesz, kiedy zamiast kolegi zaczęłaś go traktować... Hm. 
					                            				                             |