Moim celem jest zbudowanie energii, która wypływa tylko z tego faktu, że jesteśmy koło siebie. Wszystko się dzieje tu i teraz, nie ma początku ani końca. Dlatego zawsze nalegam, aby publiczność wchodziła, jak już performance się zacznie i wychodziła, zanim się skończy, aby nie widzieli początku ani końca. Wtedy nic nie przerywa obrazu, on trwa w ich głowach jak już wyjdą. Tak jakby nigdy się nie zaczął i nigdy nie skończył.
|