a jutro ja będę udawać że mam na wszystko wyjebane.. założę za dużą bluzę i trampki, pójdę do sklepu, kupię wiśniowe delicje, podejdę do rzeki, usiądę na oblodzonym brzegu i będę sobie wyobrażała że nie istniejesz, że nie ma powodu abym się smuciła, a znając moje szczęście wracając do domu znów cię spotkam i powiem tylko nic nie znaczące "cześć" .
|