A dziś na lekcjach wychowania komunikacyjnego mówiliśmy o skuterach. Nawet tak głupi temat przypomniał mi o Tobie. Bo raz, gdy bolała Cię kostka, żeby nie iść po mnie na nogach przyjechałeś. Mimo, że się sprzeciwiałam, że nie wsiądę, bo się boję, kazałeś mi się mocno przytulić, nałożyłeś kask na głowę i pojechaliśmy. Nawet kask pachniał Tobą...
|