wiem, że świetnie dajesz sobie radę, że żyjesz, może nie codziennie ale co drugi dzień chodzisz do szkoły, po szkole od razu ogarniasz trening z siatkówki, potem zapewne idziesz z ziomkami na piwo, obejrzysz jakiś dobry film wypijając przy tym whisky, a wiesz co jest najgorsze w tym wszystkim? że w tych wszystkich czynnościach, które wykonujesz, nie ma już mnie. /ejjpojaraa
|