Nigdy nie zrozumiesz tego co przeżywam. Kiedy każdego dnia budzę się bez cienia nadziei, że On zmieni swą decyzję, że jednak wróci, pokocha tak jak dawniej. Dalej zaparzam dwie kawy, tak jak kiedyś. Jedną stawiam naprzeciwko siebie i rozmawiam z Nią, tak jak dawniej z Tobą. Idę do szkoły, albo na wagary. Od czwartek melanż z kumplami. Tak - to wszystko Twoja zasługa! Teraz Ty niszczysz życie innej, tak naiwnej jak ja. / reptielen
|