siedząc tak bezruchu coraz częściej zastanawiam się czemu to akurat te najważniejsze dla nas osoby stają się tak obce? czemu to one zmieniają się pod wpływem osób trzecich? w moim przypadku jest to przyjaciel . nie ,w sumie to jest to "on" bo nie mogę nazwać go już przyjacielem. jest to osoba mi obca. to już nie ten M.
|