tego wieczoru wiatr otulatł moje zimne policzki i szeptał, ze muszę się z tym pogodzić, ze życie wprawiło nas w tą paranoje a los rozdziela by uchronić przed czymś innym, gwiazdy szeptały ze chwila refleksji wszystko naprawi, ze czas sprawi ze będzie dobrze, księżyc śmiesznymi minami starał się mnie rozbawić a siedzący na nim twardowski wykorzystując swój talent układał o nas wiersze, słowa płynące z słuchawek przekaz miały jednoznaczny „to wszystko minęło, nigdy już nie wróci” A moje serce ? A serce mówiło ze nie mogę pozwolić Ci odejść, ale chyba nie mam wyboru..
|