co mam z tym zrobić ? Chce to uratować ale nie wiem jak, nie potrafię nawet znaleźć na to sposobu, jak mam ratować przyjaźń której od pewnego czasu nie ma.. czy zwykłe słowo „zostan” coś zmieni? Albo czy wypowiedziane „tesknię” nie odbije się od blasku dnia ? Wiedziałam, że nie, że tutaj już nic nie zadziała, że to dzięki czemu byliśmy, co się zmieniło, nie wróci..
|