|
Kiedyś na pytanie : "Jesteś szczęśliwa"- bez wahania odpowiadałam :"Tak". Dopiero niedawno zaczęłam zastanawiać się czy naprawdę jestem. Doszłam do wniosku, że nie. Chociaż, niczego mi nie brakuje, mam gdzie mieszkać, mam bieżącą wodę, mam co jeść i pić, cała szafę ubrań. Jednak czegoś mi brakuje. Jakiś nowych bodźców. Czegoś co mnie zaskoczy i wprawi w stan podekscytowania. Na razie tego nie znalazłam. Szukam dalej. Może będzie to miłość, przyjaźń, podróż do mojej wymarzonej Hiszpanii. Ale wiem jedno, będę czekała. Po obejrzeniu filmu " Jedz, módl się, kochaj" jeszcze bardziej umocniłam się w moim postanowieniu- szukaniu prawdziwego szczęścia.
|
Dodaj komentarz
