I wciąż kłębi się w Tobie ten cholerny strach. Boisz się, że już nigdy tego nie zaznasz, nie poczujesz, że w całym Twoim nędznym życiu to co miało się przydarzyć tylko raz, już się przydarzyło. Miłości już nie ma, została już przeżyta, doświadczona, a drugiej takiej nie będzie. Żyjesz w ciągłym strachu, że przejdziesz przez życie całkiem sam, a u kresu umrzesz w samotności. Istnieje szansa, że ta osoba gdzieś jest, jednocześnie jest ogromne prawdopodobieństwo, że nigdy jej nie spotkasz. Nigdy już nie pokochasz nikogo, tak jak wcześniej.
|