Za każdym razem, mam tak, że gdy jest zima, to ja z całych sił wzywam lato, a gdy jest lato, to ja wzywam zimę. Gdzie tu sens ? Dawno zginął, w sumie to chyba jest tak dlatego, że człowiek nie lubi monotonii, cóź poradzić, każdy mówi, że oddałby wszystko za to, żeby cały czas było lato, ale po 6-7 miesiącach by się to znudziło każdemu, no może znaleźli by się tacy, których byli by tym zachwyceni, ale takich byśmy policzyli na palcach jednej ręki.
|