Niech zgadnę, siedzisz w domu i myślisz o Nim,
ściskasz telefon, co nie dzwoni, pierwsza łza i boli .
Nikt nie odbiera od godzin dwóch, za chwile zbraknie tchu.
I napiszesz mu sms, że to koniec już.
Bo dlaczego nie odbiera teraz?
Myślisz : "Nie wybaczę mu dziwki i melanż"
"Wyślij" klawisz pewnie wciskasz, bo masz już go dosyć.
Ona potrzebuje Cię bardzo, Ty potrzebujesz jej bardzo,
i zacznijcie wierzyć twardo w to.
Ty nic nie pisz, schowaj telefon w dłonie,
Ty zaciśnij mocno dłonie, załóż kaptur i idź do niej.
|