uwielbiam to uczucie, gdy siedzę razem z przyjaciółkami nocą, w ciemnym pokoju. świeczki powoli się wypalają. każda jest już blisko wybuchnięcia płaczem i kurczowo przytula się do swojej poduchy. najeżdżamy na wszystkich chłopaków, którzy tak bardzo nas ranią i wtedy odzywa się moja komórka. znajduję ją w drugim końcu pokoju. widząc wiadomość od przyjaciela, który jest dla mnie niczym starszy brat, o treści ' chillout to chillout - nie płaczemy. " kąciki moich ust momentalnie wędrują ku górze... / passionformusic
|