|
Skaczę z radości, a jednocześnie nie jestem pewna, czy to, co nie było dane nam na początku może być dane rok później, czy znów nie nadużyjesz mojego zaufania, czy nie będę się zatracała w cierpieniu. Chcę mieć Cię tutaj dziś, i móc utkwić w tym szczęściu na tydzień, miesiąc, dwa miesiące, trzy lata, wieczność, aż do grobu, ale nie chcę, nie chcę cierpieć, znów płakać. Czy rok w przód może coś zmienić, czy mogę być szczęśliwa, moblowiczki? / Natalia2113
|