- Widzisz, ja chciałabym wiedzieć jak to wszystko działa. Nie rozumiem tego, dlatego się boję. Nie wolno mi się bać. Nie mogę być słaba. Ty byłeś słaby, prawda? W twoich oczach jest dużo żalu, cierpienia i nigdy nie wypowiedzianych uczuć. Widziałam to. Nie, Sam, nie jestem zimna. Ja po prostu bronię się agresją. Bronię się przed wszystkim czego nie rozumiem. Równie dobrze mogłam Ci się rzucić na szyję, prosząc byś się ze mną kochał, ale powiedz, czy wyglądało by to lepiej niż to, że poprosiłam, byś wyszedł? - spojrzała na niego, próbując zmusić się do uśmiechu. Nie potrafiła. Nie potrafiła się sztucznie uśmiechnąć. Nie mogła. Nie przy nim.
|