nie chciała żeby wyszło tak, jak wyszło. nie przewidziała tego, że już następnego dnia będzie żałować tego, że poszła na imprezę, która zapowiadała się tak świetnie. to, że zobaczyła go z inną dziewczyną dała radę znieść, przecież wiedziała, że kiedyś to nastąpi, że musi nauczyć się żyć bez niego. umiała. teraz umiała nawet patrzeć na każdy jego ruch skierowany do innej bez cienia zazdrości. była z siebie dumna, że nauczyła się tak żyć. ale to, że wczoraj poprosił ją do tańca, tylko jako przyjaciel, co podkreślił już na wstępie i to, o czym rozmawiali do dziś doprowadzało ją do płaczu. nigdy nie zapomni jak zapytała go czy kiedykolwiek ją kochał, a on zaśmiał się i powiedział 'szczerze? zawsze było mi wszystko jedno' / ?
|