powinieneś teraz pilnować, żebym zakładała na głowę czapkę i owijała szyję dokładnie szalem. żebym nie wychodziła na mróz nie ubrana i żebym nie chodziła w przemoczonych butach. powinieneś teraz gładzić rumieńce na moich policzkach i nawilżać spragnione ciepła usta. powinieneś ogrzewać zamarznięte dłonie i scałowywać słodko naprószony śnieg z warg, rzęs i skroni. powinieneś wkładać mi włosy za ucho, przychodzić i podawać mi na siłę kubek gorącej herbaty z cytryną i wyrywać mi z rąk szlugi, jak kiedyś. powinieneś być, wiesz ?
|