Niedzielnego wieczoru położyłam się do łóżka. Myślałam o Tobie i zastanawiałam się czy Ty też to robisz. Była 21:34, dobrze pamiętam. Dostałam smsa, a za nim posypało się kilka innych, bo miałam wyłączony telefon. Zobaczyłam kilka wiadomości, ale treść jednej sprawiła, że zostawiłam sobie ją na koniec. Po przejrzeniu bezsensownych pierdół otworzyłam to, co kręciło mnie od samego początku. Napisałeś! Cholera, napisałeś. Napisałeś, że już za mną tęsknisz i że jestem dla Ciebie ważna. Mimo tego, że chciałam zasnąć jak najszybciej to i tak Twój sms mi na to nie pozwolił. Leżałam ze łzami w oczach do 24 aż w końcu padłam ze zmęczenia. / lovemetender
|