zimne dłonie i moje ciało w zderzeniu z lodowatą, zaszkloną kostką betonu. łzy cieknące po czerwonych polikach.. niedopałek papierosa, rozbita butelka po kolejnej czystej, zaschnięta krew na małej żyletce, jego osoba obok i ja głupia szepcząca ostatnimi resztkami sił ' przecież obiecałeś, że nie pozwolisz mi się stoczyć.. ' / honeykocie
|