nie podporządkowuję się. wcale nie jest w porządku. wypijam kolejną kolejkę wódki, zapalam ostry smak szlugiem i jest lżej, na chwilę. brakuje mi jego. mimo tego, co pierdolę naokoło każdego dnia, mimo tego jakim łgarstwem jest moje zapewnianie, że zapomniałam - kochanie, chciałabym Cię na jeszcze trochę.
|