|
Znali się od małolata, on ciągle za nią latał
Żywiła go uczuciem, lecz nie trawił go jej tata
Niedostępna jak śnieg tego lata
Padał deszcz gdy kłamała, że kocha go jak brata
Niespełniona miłość w jego oczu do niej
Słona przelana kropla pocałunkiem dla jej dłoni
Zrozumiała, że nie umie się już bronić
Oddali się sobie pośród suchej trawy woni
...♥
|