idę przed siebie, nagle na horyzoncie pojawia się ON. najprzystojniejszy facet na Ziemi, serce skacze mi do gardła, czuję że tracę oddech, nie mogę wykrztusić z siebie słowa. a ON, podchodzi i przytula mnie najmocniej jak umie i mówi 'cześć kochanie, tęskniłem' : * / beniiiia
|