usiadła na łóżku i czuła pustkę. NIe było nikogo kto mógłby jej przeszkodzic. Cały czas uciekała przed samą sobą, robiła wszystko żeby tylko o tym nie myślec. Ale w tej chwili straciła siły, po prostu zaczęła płakac. Patrzyła pustym wzrokiem na ścianę pokrytą zdjęciami na których był On z nią i przyjaciółmi. Na każdym zdjęciu była uśmiechnięta, nigdy przez niego nie cierpiała, nie płakała. Był cudowny, idealny do pewnego wieczora. Miał być wtedy u rodziny, tylko dlatego sie nie spotkali. Miał na sobie jej ulubioną bluzę. Jedyne co nie pasowało do niego w tamtej chwili to ta barbie, ona i jej ręce na jego szyi, jej usta połączone z jego ustami... Serce jej biło niespokojnie, w znacznie przyspieszonym tempie. Nie była załamana tylko zdenerwowana. podeszła do niego i powiedziała : może i masz rację z plastkiem Ci bardziej do twarzy. NIe płakała, nie myślała o nim, ani o tym, co się zdarzyło. Jednak teraz gdy została sama nie wytrzymała. Zrozumiała, że zabawił się nią, wykorzystał i ...
|