Nastoletność (?) to najgorszy i najlepszy okres w życiu. Nagorszy , bo ostatnio zaczynam częściej płakać , z błachych powodów się obrażam , a każde niepowodzenie doprowadza mnie do szału. A najlepszy ? hmm to chyba dlatego , że się wchodzi w te odpowiedzialne za siebie i samodzielne życie... no i co najlepsze - CIEKAWOŚĆ. Czyli próba zapalenia fajki , trawki i wypicia alkoholu.
|