" mielismy sie spotkać o 17:00. było strasznie zimno, więc odwołałeś spotkanie. ja jak twardzielka powydzwaniałam tam i uwdzie i zebrałam mega ekipę. spotkalismy się jak zwykle w parku. gruby załatwił piwko i fajki. nagle jakaś para zmierzała w naszym kierunku, przyglądając się z uwagą czekałałam aż się zbliżą. to byłeś ty sku*wielu, trzymałeś za ręke jakąs tanią dziwke z sztucznym biustem i kilogramem tapety.
zraniłeś mnie. byłam w szoku. bez zastanowienia podeszłam do ciebie i uderzyłam cię mocno w twarz, usiadłam na ławce dalej popijając kolejnego brona oznajmiłam przy wszytskich. że mam na Ciebie wyje*ane ! "
|