leżeliśmy koło siebie, obok nasi znajomi, okryłeś mnie kołdrą, popatrzałeś mi w oczy zrobiłeś smutną minę. spytałam co jest, po chwili mocniej mnie do siebie przytuliłeś, powiedziałeś " przepraszam misiek" i pocałowałeś mnie w czoło, po czym spytałeś czy Cię kocham. zatkało mnie. uśmiech z mojej twarzy znikł, z twojej też. odpowiedziałeś tylko " aha, rozumiem. " zrobiło mi się cholernie głupio, ale co miałam znowu powiedzieć tak/. nie powiedziałam, bo nie kocham. przepraszam, to za szybko..
|