Zawsze uważałam, że bicie kogoś to nie jest rozwiązanie, żadne wyjście z sytuacji, że lepsza, o wiele lepsza jest rozmowa. Ale wczoraj zmieniłam zdanie. Jeżeli rozmowa nie pomaga, jeżeli ta osoba robi coś złego, a prośby nie pomagają, nawet jeżeli jest to osoba, którą kochasz. Czasami nie masz wyjścia. Musisz coś zrobić, żeby zaczęła się normalnie zachowywać. Ale jeżeli rozmowa nie pomaga- pomagają czyny- choć to okrutne-to jednak prawdziwe. Nigdy nie dałabym przy mnie uderzyć mojego chłopaka-choć sama czasami sprzedaję mu liście. Choć zderzenie mojej dłoni z jego policzkiem go nie boli, to mnie napierdala strasznie. I choć to uderzenie sprawiło, że zakuło moje serce, czasami inaczej sie nie da. Po prostu. /kokaiina
|