Nie mam ochoty jakoś wracać... zastanawiam się: czy mi się tylko tak wydaje, czy chce od czegoś uciekać.Jednak uciec chcę od czegoś co wydarzyło się lecz nie powinno, po prostu chce zapomnieć o czasie przeszłym. Niestety będąc tam nie mam takiej możliwości- wszystko mi się przypomina i dręczy we wcieleniu wyrzutów sumienia i bezsenności. Gdy jestem tu czuje się zupełnie inaczej, jakbym nigdy Cię nie poznała, czuję się beztrosko... Na samą myśl, że znowu mogły by prześladować mnie te cholerne, dręczące uczucia miewam dreszcze przerażenia. Postanowiłam- nie wróce już do tego... To dlatego, ponieważ i tak już jesteś szczęśliwy, a ja nie jestem w stanie dać Tobie większej dawki szczęścia... Przepraszam, mimo wszystko... nie potrafię żyć przy Twej osobie... / chcebuchaztwoichust
|