Na początku było dobrze, on nic a nic nie wiedział.Później się dowiedział,okey myślał, że to żart.Ale w końcu domyślił się prawdy.Nie wyprowadziłam go z błędu...Rozpętało się piekło, okazało się, że on mnie nie lubi wcale, nie ma tu więc mowy o głębszym uczuciu z jego strony.Czułam się coraz gorzej.Psychicznie nie dawałam rady...on sprawiał mi ten ból.Chciałam się dla niego zmienić..robiłam dla niego wszystko...teraz wiem, że bawił się mną, wiem, że jest zwykłą świnią, ale...
|