Siedziała pod barierką na dachu szkoły.
Niewidzialnie wyrysowała palcem w powietrzu pierwszą literę
Jego imienia i spojrzała na błękitne, niemal wzywające do siebie niebo.
Wiedziała, że to jedyna rzecz jaka ich łączy, kiedy są tak daleko od siebie.
Wiedziała, że uniesie rękę, chcąc chwycić błękitu i wiedziała,że jeśli on zrobi to samo, poczują się jakby chwytali się za ręce.
W końcu.. Niebo jest tylko jedno.
|