Idąc na lekcje,zauważyła Jego śliczne i rzucające się w oczy rysy twarzy. Przez chwilę nic nie docierało do niej.Zniekształcił się i zamilkł cały świat.Zrobiła krok,wpadając w osobę,której nie mogła ujrzeć.Straciła orientację,niczego nie mogła dojrzeć.Wyciągnęła rękę w przód.Poczuła delikatny dotyk dłoni osoby,którą bardzo dobrze znała.Stanęła w lekkim rozkroku,chcąc utrzymać równowagę.Wnet odczuła ciepły dotyk ust,które uwielbiała.Uzmysłowiła sobie kto jest obok niej.Uśmiechnęła się,chcąc dłuższego pocałunku.Ale nic nie czuła.Pragnęła odzyskać panowanie nad wzrokiem.Nie mogła.Po dłuższej chwili sterczenia w jednym miejscu,chciała zrobić krok,ale wyczuła łagodny kontakt warg na jej policzku.Zareagowała uśmiechem po czym odzyskała wzrok na krótki czas.Upadła.Obudziła się w szpitalu po paru dniach.Odzyskała panowanie nad ciałem. Otworzyła oczy i zobaczyła te same rysy twarz sprzed kilku dni.Usłyszała Jego potulny głos mówiący "Dzień dobry".
|