„chyba umieram od środka gasnę jak świeca bo obiecał mi ten świat mniej niż niosę na plecach
Gdzieś na marginesach kartek życia stawiam inicjały by nie pozostały po mnie tylko banały
Ten list w nim cały smutek zawarty we mnie i gdzie co noc jest coraz ciemniej i coraz mniej mnie i wszystko blednie. Jedak wewnątrz czuje że kiedyś przyjdziesz do mnie bo to rozumiesz i nawet jeśli zepsuje wszystko inne jak zwykle to jak tylko przyjdziesz to cały ten ból zniknie w tym labiryncie znajdę nitkę i pójdę wzdłuż niej by ujrzeć światło i Twój uśmiech myślę że to słuszne by po prostu odejść zabić egoizm i nie znaleźć go w sobie i rozpalać ten ogień”
|