Brakuje mi tych beztroskich czasów dzieciństwa…kiedy nie było problemów, większych niż to, że nie można wyjść na dwór bo pada deszcz…strachu, większego niż to, że można przegapić wieczorynkę…bólu, większego niż to, że stłukło się kolano…teraz wszystko się zmieniło…wszystko działa ze zdwojoną siłą, no i sytuacje się zmieniły. /pinkmiracle
|