Siedząc na parapecie , oglądając gwieździste niebo wziełam butelkę drogiego włoskiego wina , nie zważając na to co powieddzą moi rodzice . Złapałam łyk. Pomyślałam o nim . I znów następny. Nie mogłam uwierzyć jak on taki ideał mnie oszukał, nie myśląc że mogę być zadrosna o zwyklą nową koleżankę. A mnie po prostu szlag trafiał ` z jego nową koleżanką`. Łzy spłynęły mi po policzku. . . ból rozdzierał serce . . . stan nie do opisania .
|