patrzę na szczęście innych ludzi a sama nie jestem szczęśliwa. codziennie dotykam bezsensu, który boli jak nic, co przydarzyło się dotąd. Chciałabym powiedzieć mu jak bardzo go kocham, ale nie mogę, bo wszystko się skończy. A może jednak warto zaryzykować? nie wiem. Ni potrafię go zrozumieć i dlatego jestem samotna. i niesamowicie naiwna wierząc w to, że wszystko będzie dobrze
|