..Na pożegnanie powiedziałęs,że mnie kochasz ,ale nam nie wychodzi i nie wierzysz ,że będzie dobrze, bo kilka razy to przerabialismy... Bez zbędnych wyjaśnien poprostu sobie poszedłes nie zwracając uwagi co ja mam do powiedzenia. Codzien pytam o Ciebie, myślę.. sama już nie wiem co robie. A ty? nawet nie interesuje Cię czy żyje.
|