Odpaliłam szluga roztrzęsiona.podniosłam wzrok na kumpelę.
- Jakim On jest chujem.! wiesz, wszystko
Zajebiście, nie.? szczęśliwi byliśmy.
Szwendanie się wieczorami,wspólne noce, niezapomniane pocałunki.
Ta, nawet mi powiedział, że mnie kocha.uwierzyłabyś?
Widzisz, a ja się nabrałam. naiwna byłam, wiem, wiem.
Tylko to jest chore, rozumiesz? cała ta pieprzona miłość!
Ta blondyna zrobiła jedno Ahh i już się przyczepił do Jej biustu.
Ale chuj, mam wyjebane a właściwie, chciałabym mieć.
wciąż mi na Nim zależy tak bardzo.
- Wyrzuciłam z siebie, wściekła, płacząc już na dobre.
Drgnęłam czując ramiona obejmujące mnie w talii.
- Mi też zależy. - usłyszałam.
|