Nie mogła powstrzymac łez, wzieła żyletkę do ręki i pobiegłą w miejsce , gdzie pierwszy raz ja pocałowałeś...Wiedząć ,że ma rodzine ,przyjaciół, nie chciała dłuzej życ...1 rana pozbawiłą ja złudzeń....2-głębsza i mocniejsza-zatarłą marzenia..3-spowodował ,że jej małe ciałko opadlo w kałuże krwi...Kolejna -sprawiłą ,że nie czuął już bólu...Ostatnia sprawiłą ,że przestała cierpieć,zamknęła zapłakane oczka i odeszła.... Odeszłą na zawsze....
|