Uwielbiam go za to, że wygrywając z nim w fifę, bilard czy jakąś inną grę, on załamuje się i pisze "kurwa, już do niczego się nie nadaję, ciągle ze mną wygrywasz albo Ty jesteś taka zajebista, albo ja jakiś niedorobiony" po czym zawsze odpisuję, czy kiedykolwiek wątpił w moją wrodzoną zajebistość.
|