Jestem wściekła i zazdrosna. Gdybym tylko mogła, to bym do wszystkich moich znajomych, którzy mogą wychodzić z domu (czyli każdego) wysłała tonę przekleństw. Mam ochotę rozpłakać się i wykrzyczeć, że to nie fair, że oni są zdrowi, a ja nie. Że oni mogą wychodzić z domu, a ja jedynie mogę pójść do łazienki albo do kuchni.
Mogłabym się pomodlić o to by wyzdrowieć, ale nie można prosić o wszystko, a aktualnie mam jedną ważniejszą rzecz, żeby się o nią modlić. W moim życiu nigdy nie może być tak jak ja chcę.
|