Siedziała na huśtawce potocznie mówiąc 'z Głową w chmurach'. Wspominała tak piękne chwile, które z nim przeżyła i które już pewnie nawet nie wrócą. Nie było przy niej nikogo. Siedziała tak dalej rozmyślając w swej bujnej wyobraźni. Huśtawka uniosła się ku górze do wielkich rozmiarów. Mając dość życia rozhuśtała się jak najmocniej mogła. Zamknęła oczy i skoczyła. Chwile potem znalazła się na nowo w jego ramionach. Pomyślała że to tylko piękny sen. Miała racje. Otworzyła oczy i zauważyła siebie lezącą w trawie, na pustym placu zabaw bez żadnej żywej duszy.
|