z płaczem pobiegła do barku i wyjęła gina i poszła do pokoju. Zrzuciła wszystko z parapetu, budzik, album, perfumy, maskotkę.. Nie mogąc powstrzymać łez, spojrzała na potłuczone perfumy i lampkę, szukając wzrokiem znalazła album, popijając kolejnego łyka delikatnie otwierała album, pierwsze zdjęcie.. jeździła delikatnie palcem po twarzy.. drugie i trzecie.. zamknęła oczy, po zerknięciu na czwarte.. wyjęła je.. poleciało kilka łez.. z krzykiem zaczęła je drzeć.. widziała że to jedyna pamiątka.. ale nigdy nie potrafiła wybaczyć... nie miała nikogo kto mógł by jej wytłumaczyć dlaczego tak się stało..
|