Uwielbiała patrzeć na jego koszulę w kratę nie ogarniętą fryzurę i ten nieziemski chód. Był On dla niej największym i najlepszym odkryciem. Za każdym krokiem mogłaby iść chodź na koniec świata. Jego wzrok który ogarniał całą ją był dla niej abstrakcją , gdy tylko rzucał spojrzenie w jej stronę Ona od razu mimowolnie się uśmiechała a jej humor sięgał nieba.
|