I gdy wracam do domu, mama siedzi na fotelu z zaszklonymi oczami. Tata wpatrzony w telewizor, wtedy już wiem, że rodzice znowu są pokłóceni. Wtedy uświadamiam sobie, że ta kolejna kłótnia znowu oddala ich od siebie i że niedługo może się to skończy. Czasem z głębi serca chciałabym tego, Tego żeby się rozstali, bo nie wyobrażam sobie dalej takiego życia ale też nie wyobrażam sobie ich osobno. Jak by to było? Dwa światy. Dwa inne światy. Między którymi mimo rozstania dalej są kłótnie. Okropne, przerażające. Więc po długim namyśle sądzę, że na razie chce by było tak jak jest. Chociaż teraz. Bo wiem, że prędzej czy pózniej i tak to się zmieni./ nieswiadomiezakochana
|