|
zycietodziwka.moblo.pl
zadzwoniłam dzwonkiem . po chwili otworzył cudowny jak zawsze . kolorowy t shirt dresy co z tego że ściął ukochane długie blond włosy . w krótkich też bosko wyg
|
|
|
zadzwoniłam dzwonkiem . po chwili otworzył cudowny jak zawsze . kolorowy t-shirt , dresy , co z tego , że ściął ukochane , długie blond włosy . w krótkich też bosko wyglądał . ogarnęłam się patrząc tak na niego . - cześć . znalazłam twoje płyty na dnie szuflady , więc oddaję . - nie chciał ich . poczekał aż wejdę . po kilku minutach rozmowy odprężyliśmy się . nie czuć było już napięcia wiszącego w powietrzu . widzieliśmy się po raz pierwszy od miesiąca - tyle minęło odkąd w brutalny sposób go zostawiłam . siedziałam na blacie w kuchni popijając gorącą czekoladę , a on wpatrywał się we mnie słuchając moich opowiadań o szkole , znajomych . zrobił krok w moją stronę kładąc mi dłoń na szyi i unosząc podbródek próbował dosięgnąć moich ust cicho prosząc : - pocałuj mnie , proszę . ostatni raz . - . zamknęłam oczy ogarniając myśli i pocałowałam go w czubek głowy . - nigdy nie licz na nic więcej . - zeskoczyłam z blatu, założyłam kurtkę i buty , a płyty zostawiłam na wycieraczce za drzwiami ./ ransiak
|
|
|
myślisz, że sobie radzisz i nagle ktoś napierdala Ci przeszłością po plecach.
|
|
|
|
BABCIE - pod blokiem mogą stać dwie godziny, ale w tramwaju 5 minut nie ustoją. -,-
|
|
|
|
Jeżeli chłopak udaje, że ma Cię w dupie... to znaczy że ma Cię w dupie.
|
|
|
pierdolę ten cały plusik kurwa.
|
|
|
sama sobie zapracowałaś i sama sobie zasłużyłaś. teraz masz cierpieć, dziwko. wybrałaś trudniejszą drogę, nie musiałaś.
|
|
|
|
- ZOSTAW MNIE! - wybuchnęłam Mu prosto w twarz, a On odsunął się, niczym oparzony. - nie mówisz poważnie. wierzysz im? - zmierzył mnie uważnie szukając gdzieś w moich oczach zaprzeczenia. - nie zrobiłem nic. nic mnie z Nią nie łączyło i nie łączy... uwierz. - wyjaśniał spokojnie, podczas kiedy ja starając się usilnie utrzymać na nogach, cała dygotałam. - pozwalam Ci odejść, chcę, żebyś odszedł. idź do Niej, bo to Twoja przyszłość. - wyjąkałam, podczas, kiedy wyciągał dłoń ku mojej. odezwał się. - mam marzenie, o które zawsze pytałaś. to Ty. Ty z książką, gorącą herbatą, w ciepłych kapciach i piżamie, czekająca na mój powrót. nie zostawię Cię, choćbyś chciała. będę przy Tobie z prostej potrzeby posiadania serca. - podniosłam na Niego spojrzenie, napotykając krople pomiędzy Jego powiekami. - chcę istnieć. bez Ciebie nie potrafię.
|
|
|
|
z miłością jest trochę tak jak z graniem w kółko i krzyżyk sam ze sobą. Jeśli jesteś uczciwy nigdy nie wygrasz. /xblondzikk
|
|
|
znów coś się wali, a jak wali się - to wszystko.
|
|
|
bo jeśli to ma być tylko na chwilę, na tydzień, może kilka, zabicie czasu na jesień, na teraz, do pierwszych płatków śniegu i cięższego oddechu - to ja nie chcę.
|
|
|
nie oglądam zakończenia, bo cię tam nie ma....
|
|
|
Co miałam mu powiedzieć? Że jestem nałogową palaczką, alkoholiczką i codziennie imprezuję w klubach? Że moi znajomi to dilerzy, albo narkomani, którym blisko do grobu? Że lubię palić marihuanę, słuchając Nirvany? Że lubię przypadkowy seks? Nie, żadne z nich nie wchodziło w grę. Chciałam być idealna w Jego oczach. Wiedziałam, że nigdy nie zaakceptuje prawdy, że mnie zostawi. Tak więc wolałam ciągle mówić mu, że spędzam wieczory w książkach, jak dużo mam nauki, jak wymagają w szkole, że w przyszłym roku matura, a potem wyjechać gdzieś za granicę. A kiedy przytulał mnie i mówił, jak bardzo mnie za to wszystko kocha, od razu robiło mi się lżej. Nigdy jakoś nie myślałam o tym, że kocha całkiem inną osobę niż ja, bo przecież nieustannie udaję kogoś innego.
|
|
|
|