|
zrymowana.moblo.pl
Jego oczy jego bluza jego mina gdy mnie widzi jego głos wyłapywany z tłumu jego zapach jego uśmiech jego urok. On.
|
|
|
Jego oczy , jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok. On.
|
|
|
Czasami mam ochotę wstać i iść do szkoły... bo zobaczę Ciebie, ale potem uświadamiam sobie, że przecież się "nie znamy"..
|
|
|
no powiedz mi to cholerne `dobranoc` , bo nie zasnę ...
|
|
|
ciekawe czy wie jak mnie niszczy, ile razy na dzień doprowadza mnie do chociażby minimalnego cierpienia. nie wybucham od razu płaczem, nie krzyczę, nie niszczę wszystkiego co trafi mi się pod ręką, a zwyczajnie kruszę się od środka. z każdym z Jego najdrobniejszych posunięć od mojego serca odpada jakaś niewielka cząstka. biorąc pod uwagę częstotliwość tego zjawiska - wkrótce zginę.
|
|
|
Biegała boso w deszczu ze łzami w oczach krzyczała , że desperacko potrzebuję wtulić się w Twoje ramiona.
|
|
|
mam ochotę wyciągnąć wskazówki z tego cholernego zegara i włożyć Ci je w dupę ku czci pamięci mojego czasu, który zabrałeś mi bezpowrotnie, marnując go na złudne nadzieje. na to, że jesteś księciem na białym koniu, a wodoodporny tusz jest skuteczny .
|
|
|
gapiłam się w niego jak kobieta na diecie w kawałek ciastka .
|
|
|
dobra, powiedz mi że mnie kochasz i dajmy juz spokój
|
|
|
Nie jestem idealna. Nigdy nie byłam. Nie chciałam być najlepsza, tylko wystarczająca dla Ciebie.
|
|
|
W tym zwariowanym świecie miłość się kończy, zanim się zacznie..
|
|
|
Uwielbiała zakładać na siebie, bluzy lub bluzki, które miały kolor jego oczu. wyobrażała sobie wtedy, że wciąż ma jego wzrok na sobie.
|
|
|
byłeś zwykłym znajomym, nie oczekiwałam od ciebie nic oprócz przyjaźni... aż pewnego dnia powiedziałeś mi o niej... wszystko się zmieniło, obrót o 180 stopni, byłam coraz bardziej zazdrosna o nią o to co mówiłeś... aż pewnego dnia uświadomiłam sobie, że cały czas coś do ciebie czułam, tylko ktoś mi musiał dać takiego kopniaka.. i wtedy ty powiedziałeś - wiesz co? kiedyś to się w tobie bujałem, aż zrozumiałem, że nic oprócz przyjaźni nie dostanę, wtedy zacząłem iść własną drogą... i wszystko pękło, to aż bolało nie tyle, że psychicznie, ale aż fizycznie...
|
|
|
|