|
zozolkaa.moblo.pl
Dziś nie odbieram telefonów przetańczę całą noc upiję się do nieprzytomności zagadam z byle kim.. choć na chwilę chce zapomnieć o tobie . zozolkaa
|
|
|
Dziś nie odbieram telefonów,
przetańczę całą noc,
upiję się do nieprzytomności,
zagadam z byle kim..
choć na chwilę chce zapomnieć o tobie ./zozolkaa
|
|
|
Dla niej przyjaciele to byli ludzie,
którzy pytają, jak minął Ci dzień,
którzy podają Ci paczkę chusteczek,
gdy płaczesz,
którzy o północy wpuszczają Cię do swojego mieszkania,
piją z Tobą wódkę,
a potem ścielą dla Ciebie łóżko na nocleg,
którzy przed podróżą mówią Ci: Uważaj na siebie,
którzy o drugiej nad ranem podnoszą słuchawkę telefonu
i przez godzinę słuchają,
jak przeklinasz życie./zozolkaa
|
|
|
Nauczyłeś mnie,
zabijać lęk,
udawać, że wsztko jest OK./zozolkaa
|
|
|
Walka pomiędzy miłością,
a nienawiścią rozgrywa się w moim sercu./zozolkaa
|
|
|
Duma ? Moje obojętne przechodzenie obok Niego,
udawanie, że nie chcę posłać mu uśmiechu,
nie odezwanie się, gdy mówił.
Robienie tego wszystkiego,
czego potem żałuję,
i co zaprzecza temu,
że jestem w Nim absolutnie zakochana./zozolkaa
|
|
|
Mam nadzieję,
że jesteś tak samo szczęśliwy,
jak udajesz../zozolkaa
|
|
|
na błędy które tak często popełniasz./zozolkaa
|
|
|
kiedy pierwszy raz Cię ujrzałam,nie pomyślałam, że mogłabym Cię kochać./zozolkaa
|
|
|
Ubrała ulubione szpilki, krótkie spodenki i bokserkę. Ciemne włosy opadały na jej opalone ramiona. Weszła na salę. Poczuła męskie spojrzenia, które lustrowały ją z góry do dołu. 'I dobrze, niech patrzą.' Myślała, idąc do przyjaciółek. Wypiły kilka kieliszków. Parkiet płonął żywym ogniem, gdy zaczęła tańczyć. Pewien chłopak nie odstępował jej na krok, wiedziała, że ten najważniejszy patrzy i cieszyła się jego towarzystwem. Jednak, gdy odwróciła się, żeby porozmawiać zobaczyła przed sobą swoje bóstwo. 'Co to za frajer?' Warknął. 'Co to za pytanie?' Zapytała sucho. Minęła go, ale złapał ją za ramię i przyciągnął blisko. Zaśmiała mu się w szyję. 'Zazdrosny?' Mruknęła kusząco. 'Jak cholera.' Powiedział w jej włosy. 'Masz pecha, kocie.' Szepnęła i przygryzła wargę. Po chwili mógł jedynie podziwiać jej ciało wtulone w innego faceta. 'Ty skurwysynie, spowodowałeś, że dotykając tego, który ze mną tańczy, mam ochotę rozpłakać się, jak małe dziecko.' Pomyślała setny już raz. /just_love.
|
|
|
Nie kochałam cię za to co robiłeś ale za to , jakim byłeś człowiekiem./okiemnieogarniesz
|
|
|
I nagle tak cicho zrobiło się w mym świecie bez Ciebie... ;*/zozolkaa
|
|
|
może tak razem, za rączkę, na zawsze?/zozolkaa
|
|
|
|