na twoje pytanie 'co u mnie', zawsze odpowiem, że znakomicie, z uśmiechem na twarzy. nawet, gdybym chwilę później miała płakać, jak nigdy wcześniej. nie chcę dać, ci satysfakcji, że bez ciebie, jest mi źle, że bez ciebie, nie mogę żyć.
Wracałam z treningu przez park . Ty jak zawsze siedziałeś tam z kolegami . Nie gadaliśmy ze sobą już ponad miesiąc . Nie liczyłam na to ze jeszcze kiedykolwiek napiszesz . albo zadzwonisz .Przestałam robić sobie nadzieje . Przeszłam obok was . Rzuciłeś : 'siema' . Nie miałam siły odpowiedzieć . Gdy usłyszałam twój głos . wszystko wróciło . wróciły wspomnienia . Poczułam ukłucie w sercu . Tak to była tęsknota mojego serca za twoim . Łzy napłynęły mi do oczu spuściłam głowę i przyspieszyłam kroku . Nie potrafiłam .
Siedziałam ze swoją młodszą siostrą w parku . Patrzyłam się na nią jakie ma fantastyczne bezproblemowe życie . Nie musi narazie się przejmować w co ma się ubrać . ani tym że jakiś facet ją olewa . Potrafi cieszyć się każdą chwilą .nie zważając na sprzeciwności losu . Chciałabym być w jej wieku .♥
Kiedyś Cię nie zauważałam . Bo się nie znaliśmy . Napisałeś do mnie na portalu . Potem zaczeliśmy pisać na gadu . Wkońcu poprosiłeś mnie o numer telefonu . Na początku nie chciałam ci go podać. ale sam go zdobyłeś . Napisałeś pierwszego sms . Potem pisaliśmy codziennie . Nie potrafiliśmy przestać ze sobą pisać .Zapytałeś czy się spotkamy . Miałam wątpliwości ale się zgodziłam . Miło spędziłam z Tobą czas .Było tak za każdym razem . aż wszystkiego nie popsułeś .
-Wiesz kochanie .. Trochę się boje .. -Czego ? No bo teraz codziennie piszesz : Dobranoc kotuś ;* ♥. Bez którego nie mogę już zasnąć . A co będzie jak się przyzwyczaję ? A ty pewnego razu nie napiszesz. Odejdziesz. Zapomnisz .Wtedy nie będę umiała zasnąć . -Skarbie . nie masz się czego bać . Bo ja nigdy o Tobie nie zapomnę . Nigdy nie odejdę , chyba ze ty będziesz tego chciała .Bo ja już też nie mogę zasnąć bez twojego : Dobranoc Misiaczku ;** ♥ . ;)
długo się nie widzieliśmy. a ja się zmieniłam. Stałam się dziewczyną od której chłopaki nie mogą oderwać oczu. i właśnie wczoraj przechodziłam obok ciebie. zacząłeś gwizdać i mówić 'ulala'. Uśmiechnęłam się pod nosem. nie poznałeś mnie. z gracją się odwróciłam, przy czym moja zwiewna sukienka ładnie zawirowała. uśmiechnęłam się tym uśmiechem, którym obdarzałam tylko ciebie. zaniemówiłeś. twarz Ci dziwnie pobladła. a więc jednak przypomniałeś sobie kim jestem. odwróciłam się na pięcie i poszłam przed siebie. słyszałam słowa Twoich kumpli " Znasz ją?! " -milczałeś. byłam z siebie dumna.| nie wiem czyje.